|
Stany Zjednoczone /USA Wysłano w styczniu 2014 /Sent in January 2014 |
Pocztówka z Minnesoty od Mimi. Z tą korespondencją jest mi bardzo wstyd. Oczywiście z mojej strony. Chciałam być zbyt miła i przesadziłam. Mimi zbiera pocztówki dla swojej przyjaciółki. Chciałam, żeby było jej miło i wysłałam kilka polskich cukierków. Niestety nie przeczytałam wcześniej profilu. Uznałam, że wszystkie ważne informacje zostały przekazane mi w wiadomościach. Niestety z tymi cukierkami było więcej problemów niż pożytku. Mimi okazała się uczulona na orzechy, więc mogłam zrobić jej krzywdę. Po drugie, cukierki się rozpuściły (a specjalnie wybierałam takie, które nie powinny!). Mam nauczkę. Więcej nie będę wysyłać takich niespodzianek.
Mimi gratuluje nam ślubu. Życzy wielu wspólnych lat pełnych szczęścia, zdrowia i cudownych wspomnień. Opisała również przesądy ślubne, w które wierzy się w Ameryce. Dla przykładu - podobno trzecia osoba, która da prezent państwu młodym, będzie pierwszą osobą spośród gości, która będzie mieć dziecko. Uśmiechnęłam się, bo w Polsce to nie zadziała. U nas działa pewna kolejność dawania prezentów. I tak, trzecią osobą byłby któryś z naszych rodziców. A tutaj byśmy się bardzo zdziwili, gdyby pojawił się dzidziuś.
The postcard from Mimi from Minnesota. I'm so ashamed in the connection with that swap. I'd like to be nice and I overdid. Mimi is collecting the postcard for her friend. I wanted to be her nice and I sent a few polish sweets. Unfortunately I hadn't read the Mimi's profile before. I concluded that all of important informations was relayed in the private messages. Unfortunately it was more troubles than benefits with that sweets. Mimi is allergic to peanuts, so I might her hurt. Secondly, the sweets were melt (and I'd chosen which one shouldn't!). I have lesson. No more sending such surpise to the others!
Mimo sent us congratulations on getting married. She wishes us many happy, healthy, years together and make many wonderful memories together.
She also descibed some of wedding superstitions which one are believed in USA. For the example - the 3rd person who gives the gift to bride and groom, she or he will be the first one of the guests who have the baby. I smiled about it becouse in Poland it can't work. We have the special order to giving the gifts. And, the 3rd person would be the one of our parents. And it would be so surprised if here the baby appears.